Ona:policjantka z wydzialu prewencyjnego. Mila, wrazliwa, sympatyczna. Dziewczyna o dobrym sercu. Umie pomoc w potrzebie. Ma stopien starszej posterunkowej. Nazywa sie Aleksandra Wysocka.
On:jest policjantem, jako dyzurny. Ma stopien starszego aspiranta. Mily, przystojny, wysportowany, marzy o nim kazda dziewczyna znajaca go. Kojachacy i prawdomowny. Nazywa sie Jacek Nowak.
Znali sie z pracy. Niby zwykli przykaciele, ciche wody a tak naprawde byli w sobie na maxa zakochani. Nie umieli powiedziec o swoich uczuciach. Zyli tak jakby o sobie nie wiedzieli. Mieszkali we Wroclawiu, kilka blokow od siebie. Udawali ze nie byli soba zainteresowani znalezli sobie druga polowke, jedank caly czas mysleli o drugiej osobie.
-Co ty taka zamyslona? -spytal Tomek, chopak Oli.
-Nic po prostu zamyslilam sie.
-Ola mozesz mnie nie oklamywac.
-O co ci chodzi?
- O co mi chodzi? Przeciesz widac ze myslisz o tym twoim niby przyjacielu.
-Czemu niby?
-Olka jestejsmy razem od pol roku, znam cie. Wiem ze jestes w nim zakochana.
-Mozesz przestac?
-Gdzie on mieszka?
-A co cie to obchodzi?
-Chce tylko mu pokazac ze jestes moja i nic tego nie zmieni.
-Chyba nie chcesz go pobic? -spytala Ola ze strachem w glosie. Bala sie o swojego przyjaciela, ktory jej sie bardzo podoba.
-Pokaze mu ze jestes moja i nic tego nie zmieni.
-Nie jestem twoja. I dla twojej informacji jest moim przyjacielem i sie odemnie nie odczepi.
-Jaszcze po jego stronie stajesz. Jestem twoim chopakiem.
-Juz nie zrywam z toba. Nie chce cie tu wiecej widziec.
-Co ty powiedzialas? -Tomek tego juz nie wytrzymal i udezyl pierwszy raz od kat sa razem Ola.
Ta sie przestraszyla i wybiegla z domu. Wiedziala, ze u Jacka nie bedzie jego dziewczyny bo z nia zerwal. Po 5 minutach stala juz pod drzwiami Nowaka. Zapukala i gdy tylko otworzyl drzwi Olka sie do niego mocno przytulila.
-Ola co sie stalo? -powiedzial glaszczac ja po glowie. Ola jednak nie byla w stanie nic powiedziec. Jacek zaprowadzil ja do salonu i poszedl po szklanke wody dla dziewczyny. Podszedl do niej i mocno przytul jednak ona nie umiala opanowac lez ktore plynely jej strumieniem.
-Ciii..... Spokojnie tu jestes bezpieczna -Ola w ramionach blondyna sie troche uspokoila.
-Powiesz mi co sie stalo? -Spytal Nowak patrzac jaj prosto w oczy
-Tomek.....
-Zrobil ci cos ?-zapytal ze strachem w glosie. Bardzo bal sie o kolezanke ktora bardzo mu sie podoba.
-Zbil mnie.
-No juz spokojnie.-uspokajal ja Jacek. Gdy tak siedzieli zadzwonil telefon Aleksandry.
-To on?-spytal Jacek widzac ze jego przyjaciolka nie zabardzo chce odebrac telefon. Ona jedynie kiwnela glowa. Jacek nie zastanawiajac sie wziol jej telefon do reki i odebral.
-Gdzie jestes s.ko?
-Posluchaj jeszcze raz zadzwonisz do Oli a pozalujesz.
-To ty juz musiala ci sie poskarzyc. Niech lepiej wraca do domu bo pozalujecie.
-Gosciu jeszcze raz do niej zadzwonisz a zglosze cie na policje. A puki co Ola zostaje u mnie. Wroci jak sie wyniesiesz.-powiedzial Jacek i zakonczyl rozmowe.
-Dziekuje -powiedziala Ola i musnela jego policzek.-Lepiej bedzie jak juz pojde -powiedziala i wstala z kanapy. Blondy ja zatrzymal. Bal sie ze moze jej cos sie stac gdy bedzie sama.
-Nie ty tu zostajesz dopuki on sie nie wyniesie.
-Ale Jacek nie chce robic ci klopotu.
-Prosze -Nowak zrobil smutna minke, Ola wiedziala ze nie moze mu odmowic.
-No dobrze.
2 miesiace pozniej
Ola z pomoca Jacka pozbierala sie po traumatycznych zdarzeniach i stali sie blizsi sobie. Wiedzieli ze to jest ten moment w ktorym moga sie do siebie zblizyc.
Po pracy kazde wieczory spedzali w swoim towarzystwie. Dzisiejszy wieczor Ola i Jacek spedzali u Jacka w domu. Postanowili otworzyc wino poniewaz jutro mieli wolne. Gdy prawie cala butelka byla wypita Ola zrobila cos czego Jacek sie by nie spodziewal. Usiadla mu na kolanach i namietnie pocalaowala. Nowak byl zaskoczony ale i szczesliwy.
-Kocham cie -powiedziala Ola i go jeszcze raz pocalowala. Jacek powoli zaczal rozpinac jej zamek od sukienki, ta natomiast zaczela rozpinac mu koszule. Jacek podniosl Aleksandre i polozyl ja na lozku w sypialni. Ola zaczela rozpinac mu spodnie, ktore zsunela razem z bokserkami. Nowak natomiast zdjal jej sukienke. Swoimi pocalunkami schodzil coraz nizej i nizej. W koncu napotkal koronkowy material ale z latwoscia go zdial. Gdy byli juz calkiem nadzy, zaczeli to robic (...)
Po kilku godzinach zasneli wtoleni w siebie
Tydzien pozniej oznajmili na komendzie ze sa razem wszyscy sie ucieszyli i gratulowali parze.
Po 3 miesiacach Jacek postanowil nie czekac i oswiadczyl sie swojej ukochanej
1 rok pozniej
Ola i Jacek sa malzenstwem od ponad pol roku. Pani Nowak jest w 6 miesiacu ciazy. Wiedza ze beda to blizniaki, planuja dac im na imie Madzia i Przemek.
Sa szczesliwym malzenstwem i nie dlugo zostana szczesliwimi rodzicami
Oto miniaturka!
Dlaczego? Nie wiem tak nagle wzielo pisanie miniaturki. Taki przyplyw weny
Pisalam ja nie cale 40 minut. Mam nadzieje ze wam sie spodoba.
Aleksandra
A skąd ja zam te imiona???
OdpowiedzUsuńHmmm...świetna miniaturka. Mam nadzieje że częścieła będzie cię nachodzil przypływ takiej weny.
Kornelka ❤
No wlasnie skad znamy te imiona? 😍😍Oczywiscie od naszych kochanych aktorow. Tez mam taka nadzieje ze przeplywy weny bede miala bo pomalu konczy mi sie wena
OdpowiedzUsuńNo wlasnie skad znamy te imiona? 😍😍Oczywiscie od naszych kochanych aktorow. Tez mam taka nadzieje ze przeplywy weny bede miala bo pomalu konczy mi sie wena
OdpowiedzUsuńKiedy nastąpi?
UsuńU mnie już opowiadanie!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper miniaturka. Mam nadzieję , że niedługo pojawi się jakaś kolejna. ☺😊
OdpowiedzUsuńJezeli bede miala przyplyw weny to tak
OdpowiedzUsuń