środa, 31 sierpnia 2016

Kolacja i dobra wiadomość. Przygotowania.

(...)
Po godzinie kolacja była gotowa. Młodzi nakryli do stołu i poszli się przygotować. O godzinie 19 do drzwi zapukał ojciec Oli. Chwile później zjawili sie rodzice Jacka, Justyna i Sylwester. Zasiedli do stołu i zaczęli rozmawiać. Głównym tematem rozmów byli młodzi. Jednak Jacek w pewnym momencie dał im znać żeby na chwilę przestali rozmawiać. Ola zaczęła mówić.
-Ostatnio z Jackiem mieliśmy trudny okres. Jednak teraz już jest wszystko dobrze. Kiedy nastał spokój... -Ola spojrzała na Jacka. Uśmiechnęli się do siebie -Jacek mi się oświadczył -dokończyła.
-Gratulacje!! 
-Dziękuję -obaj powiedzieli w tym spamuje czasie.
-Ale to nie wszystko -tym razem głos zabrał Jacek -Będziemy rodzicami.
-No to moi kochani życzymy wam szczęścia.-rodzice młodych cieszyli sie niezmiernie. Wnieśli toast. Oczywiście Ola piła sok. 
-No to kiedy ślub?
-Postanowiliśmy, że pobierzemy 27 sierpnia.
-No to już niedługo.
-Tak.
Goście opuścili ich dom o 23. Po pożegnaniu młodzi usiedli na kanapie. Mogli sobie jeszcze trochę posiedzieć, ponieważ ojciec Oli dał im wolne do czasu aż wszystkie sprawy związane ze ślubem będą załatwione.
-Jestem padnięta -powiedziała Ola i położyła głowę na kolana Jacka.
-No nie dziwie ci się. Rodzice byli bardzo wygadani.
-No. Na szczęście już poszli.
-Aż tak cię zmęczyłi ?
-No pamiętaj, że to nie tylko mnie.
-Tak wiem.
Po rozmowie Ola usnęła na kolanach Jacka, a Jacka również zmozyl sen.

8 komentarzy: