Narratora
1 miesiące później
Ola i Jacek nadal są razem. W ich związku jest kolorowo. Nie zdarzyła się jakaś poważna klutnia. Same drobne sprawy. Zawsze się godzili.
Dziś był poniedziałek. Jacek miał dla Oli niespodziankę. Postanowił zjawić się prędzej w pracy by z nią porozmawiać.
Wszedł do pokoju i odrazu ujrzał Ole.
-Część ślicznotko -przywitał się.
-Część -odpowiedziała mu Ola i pocałowała go lekko w policzek.
-Masz jakieś plany na wieczór?
-Nie a czemu pytasz?
-To dobrze się składa. Mam dla ciebie propozycję.Oparł się o biurko i przyciągnął do siebie Olę. Ona z kolei położyła mu ręce na szyję i zaczęła bawić się jego włosami.
-Słucham cie uważnie.
-Ostatnio spędzamy se sobą mało czasu. Pomyślałem, że takie wspólne wyjście na Odre na piknik dobrze na zrobi.
-Na Odre powiadasz?
-Tak to co? Możemy iść?
-No pewnie, że tak.
-To się bardzo cieszę.
- A teraz zmykaj. Widzimy się po pracy.-Ola odsunęła się od Jacka. Ten zrobił minę psiaka.
-Może chociaż jakiegoś buziaka na Do wiedzenia dostanę -Ola podeszła i go lekko pocałowała w usta. Blondynowi to jednak nie wystarczyło. Pociągnął Ole bliżej siebie i namiętnie pocałował w usta. Całowali się długo i bardzo namiętnie. Obaj nie mieli zamiaru przestać
Jednak trzeba było iść do pracy. Całowali się już dłuższa chwile gdy niespodziewanie zadzwonił telefon kobiety. Para nie zamierzała konczyc pocałunku
Spodobało im się to. Jednak telefon nie dawał za wygraną. W końcu Ola wyjęła telefon i zobaczyła, że dzwoni Mikołaj. Odebrała. Musiała niestety iść na patrol. Jackowi niezbyt podobał si ten pomysł.
-Muszę już iść. Mikołaj się niecierpliwi -powiedział to z żalem w głosie.
-Musisz? Było tak przyjemnie.
-Muszę. Obiecuję, że w czasie służby dp ciebie wpadnę i to powtórzymy.
-Już siw nie mogę doczekać.
Na pożegnanie pocałowali się ostatni raz i Ola wykruszyła na patrol. Oczywiście Mikołaj nie był zadowolony, że musiał tak długo na nią czekać ale Ola wcisnęła mu jakąś gadkę, że ojciec ją zatrzymał. Myślami cały czas była przy Jacku. Po około 5 godzinach Ola stwierdziła, że jest głodna i zgłosili Jackowi przerwę. Tak naprawdę nie mogła się doczekać spotkania z Jackiem. Gdy przekroczyło próg komendy poślij do pokoju zostawić kamizelki i udali się w stronę stołówki. Ola powiedziała, że musi załatwić jeszcze jedną sprawę i przyjdzie do niego. Szybkim ruchem udała się do Jacka. Już po zamknięciu drzwi stali na przeciwko siebie, a ich usta coraz bardziej się do siebie przyblizaly. Na ich ustach pojawiły się uśmiechy, a zaraz potem się pocałowali. Trwało to kilka minut gdy nagle, ktoś wszedł do pokoju. Był to Mikołaj. Młodzi nawet nie zauważyli jak wszedł. Bialach tylko się uśmiechnął i wyszedł. Cieszył się, że jego przyjaciele układają sobie życie razem. Bardzo im kibicował. Po kilku bardzo długich minutach oderwali się od siebie i spojrzeli sobie w oczy. Potem Olka wtulila się w Jacka. Stali tak może 5 minut.
-Muszę skarbie już lecieć. -powiedziała jednocześnie zapinajac mu guzika od koszuli.
-Może dobrz. I tak widzimy się wieczorem.
-Tak. Pamiętam. To pa
-Pa
Na pożegnanie musneli jeszcze raz swoje usta i Ola wyszła. Ciężko znaleźć na świecie drugą taka parę, która jest w sobie bezgranicznie zakochana.
Po patrolu, który dla zakochanych wydawał się wiecznością , skończył sie o 18. O 18:20 byli użyć gotowi do wyjścia. Ola czekając na Jacka rozmawiała z Mikołajem.
-Ola...
-Tak?
-Mogę cię o coś spytać?
-Pytać możesz ale nie wiem czy odpowiem.
-Czy ty i nasz dyżurny jesteście razem?
-Skąd ty o tym wiesz.
-Bo trudno zauważyć, jak całujecie sie u niego w gabinecie.
-Tak. Jesteśmy zaręczeni.-Ola wskazała na palec, na którym lśnil piękny diament.
-I ja nic o tym nie wiem?
-Na tak jakoś wyszło. Chyba nie jesteś na mnie zły.
Tę rozmowę przerwał im Jacek. Mikołaj odrazu zaczął mu gratulować.
-No stary. Wielkie gratulacje.
-Ale o co chodzi?
-Jak to o co o wasze zaręczyny
-Skąd wiesz?
-Ola mi powiedziała.
-Ah. To co Ola idziemy? -zwrócić się do swojej narzyczonej.
-Ta. Cześć Mikołaj
Pożegnali się i ruszyli na piknik.
Widzę, że zmieniłaś zdanie i napisałaś takie słodkie opowi. Bardzo dobrze
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
Księżniczka. ♥
Może dlatego że się cb przestraszyłam?
UsuńNie to dlatego że mam już dość tego rozstania. Jeszcze jak się okaże że Ola będzie z kimś innym w serialu to będzie ze mną jeszcze źle. Dlatego na moim blogu narazie będą same słodkie opowiadania.
Chyba
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSuper opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
S.t.o. - Ciocia Natalia
Dziękuję
UsuńPozdrawiam Aleksandra
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTy chcesz to kończyć czy co?
OdpowiedzUsuńSorry ale nie komentuje tego.
Graveyard apparition
Nie chce kończyć
UsuńNie chce kończyć
Usuń