sobota, 15 października 2016

Rozdział 6

(...) Nagle się pocałowali. Nie chcieli przerywać tego pocałunku, gdy zabrakło im oddechu odsunęli się od siebie. Spojrzeli sobie w oczy. Ola długo nie wytrzymała i spuściła glowe, mowiac.
-Przepraszam.
-To ja przepraszam.
Jacek miał już iść ale spojrzał na Ole. Na jej twarzy malowało się skrepowanie. Chyba poczuł do niej coś, nie była to przyjazn. To bylo coś więcej. Podszedł do niej bliżej, musnął jej policzek i wyszeptał "Dziękuję", po czym wyszedł. Ola chwilę stała w osłupieniu, szybko się ogarnęła i poszła do salonu. Usiadła na kanapie i myślała o tym pocałunku. Bardzo jej się to spodobało ale nie mogła mu o tym powiedzieć. On ma dziewczynę i tak nic by z tego nie bylo. Ukrywała to ale tak naprawdę od dawna jej się podobał, nie mogła tego mu powiedzieć bo nie chciała stracić przyjaciela.

W tym samym czasie Jacek zastanawiał się czy dobrze zrobił że ją pocałował. Poczuł do niej ogromną wiez. Bał się, że jak powie co do niej czuję to straci ją na zawsze, ale to nie był jego jedyny problem. Miał dziewczynę. W prawdzie mógł z nią zerwać ale bał sie, że wtedy może zrobić coś Oli. Z tymi przemyśleniami doszedł do domu. Od razu udał się do salonu i myślał o Oli.

"Jak będzie chciała/chcial to sama /sam napisze. Nie będę się narzucać. "Pomyśleli w tym samym czasie.


Następny dzien. Ola jak i Jacek prawie całą noc nie spali. Myśleli o pocałunku. Ola postanowiła wyjaśnić to z Jackiem z pracy. Około 7:30 była w oracy. Poszla się przebrać i udała się do pokoju Jacka. Zawahała się przed drzwiami ale weszła. Zobaczyła blondyna jak układa jakieś papiery.
-Cześć -odwrócił się w jej stronę.
-Hej.
-Możemy pogadać ?
-Jasne.
-Posłuchaj to co się wczoraj wydarzyło to.....-nie dokończyła bo poczuła jego usta na swoich.
-Cieszę się że tak się stało. Przynajmniej mam teraz pewność, że czuję do ciebie coś więcej niż tylko przyjaźń.
-Jacuś .....-nie wiedziała co powiedzieć dlatego wtuliła się w jego klatkę piersiową. Czuła się bezpiecznie. Ręka Jacka powędrowała na jej plecy, zaczął ją głaskać. Oderwali się od siebie po kilku minutach. Spojrzeli w oczy i się pocalowali. Potem ruszyli na odorawe. Jak się okazało Ola miała mieć patrol z Karoliną, była dziewczyną Jacka, bo Mikołaj musiał udać się do lekarza. Bała się tego patrolu. W radiowozie panowała cisza,  po 10 godzinach nadszedł koniec patrolu. Ola przebrała się i poszła do Jacka.
-Hej.
-O hej skarbie jak tam patrol ?
-Masakra. Chyba jest na mnie zla.
-Oj tam. Wydaje ci sie.
-Jacuś??
-Tak ?
-Kiedy jej powiesz ?
-Nie wiem. Chyba dzisiaj się z nią spotkam i powiem że to koniec.
 -Jak chces. Tylko...trochę sie boje.
-Nie ma czego kochanie.
Wtuliła sie w niego jakby coś przewidywala.
-O której kończysz ?
-Za godzinę. Pójdę się z nią spotkać i przyjadę do ciebie ok ?
-Ok to ja lecę. Pa
-Ola ......uważaj na siebie.
-Dobrze nie martw sie.
Musnął jej policzek i Ola poszła do domu. Nie wiedziała, że czeka na nią nie miła niespodzianka.





3 komentarze:

  1. Ohh zakończenie rodem z Polsatu. xD No ale dobre opowi <3
    No i ja chce next.
    Pozdrawiam.
    Księżniczka. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za kom. Next miał być dziś ale nwm czy się pojawi. Mam spotkanie do bierzmowania i nie jestem pewna czy dam rade. A jeśli tak to pojawi się około 21

      Usuń
    2. Dziękuję za kom. Next miał być dziś ale nwm czy się pojawi. Mam spotkanie do bierzmowania i nie jestem pewna czy dam rade. A jeśli tak to pojawi się około 21

      Usuń