niedziela, 2 października 2016
Miniaturka - To koniec
Jacek Nowak -znany polski aktor. Był bardzo przystojny. Miał 29 lat i mieszkał we wroclawiu. Jego życie było skomplikowane, nie miał dziewczyny, poniewaz wszystkie leciały na jego kasę i wygląd. Marzył żeby spotkać tą jedyną brunetką o błękitnych oczach. Mimo że był znamy, był też nieśmiały. Jego serce pragnęło aby ktoś go pokochał. W przeszłości chciał zostać policjantem ale wybrał aktora.
Aleksandra Wysocka -policjantka. Lat 27, była bardzo cicha. Nie miałam szczęścia w miłości. Marzyło jej się, żeby zmalała sobie mężczyzna na całe życie. Aby każdego dnia mogłam się do niego przytulać, kiedy będzie jej zimno bądź źle. Chciała znaleźć tego jedynego blondyna o błękitnych jak niebo oczkach.
Jacek właśnie grał rolę na planie. Miał już tego wszystkiego dość, teraz przydała by mu się dziewczyna, która by go wyleczyła z tego bólu. Już pięć godzin grają jeden film i im to nie wychodzi. Na reszcie koniec tego wszystkiego. Wyszedł z planu i poszedł do domu. Szedł przez park, nagle zauważył na ławce brunetkę o krótkich włosach miałam całe zapłakane oczy. Podszedł do niej i przykucnął obok niej.
-Wszystko w porządku? -spytał. Wtedy kobieta podniosła wzrok. Jacek nie mógł uwierzyć, spodobała mu się. Jej śliczne oczka była wpatrzone w jego postać.
-Nie nic. Poradzę sobie. -dziewczyna nie chciała zawracać głowy aktorowi. Nawet jej się spodobał. Wstala i chciała już iść ale Jacek złapał ją za rękę i przyciągnął i posadził na ławce.
-Przecież widze, że coś się stało.
-Nawet nie wiem jak masz na imię -zwróciła się dziewczyna.
-Jacek
-Ola -podali sobie dłonie.
-A więc co się dzieje?
-Przed chwilą...dowiedzialam się, że...ze mój ojciec nie żyje -rozpłakała się. Jacek nie wiedział co zrobić. Po chwili myślenia przytulił ją. Ola poczuła się....poczuła się bezpiecznie. Sama nie wiedziała czemu. Blondyn poczuł się jak w niebie. Poczuł, że ma w rękach swój skarb. Po kilku długich chwilach oderwali się od siebie.
-Przykro mi.
-A ja cię przepraszam nie powinnam zawracać ci głowy moimi problemami.
-Nic się nie stało.
-Pewnie spieszysz się do rodziny, nie będę cię zatrzymywać.
-Nie mam żony ani dziewczyny.
Młodzi spędzili w parku kilka godzin. Czuli się cudownie w swoim towarzystwie. Obaj poczuli do siebie coś wyjątkowego, Jacek poczuł że to jest pierwsza dziewczyna, która go być móżdżek na prawdę pokocha. Ola natomiast odzyskała chęć życia, przy Jacku czuła się cudownie.
-Zrobiło się już późno. Będę się zbierać. Dziękuję ci -pocałowała go w policzek i miała już odejść ale...
-Poczekaj! Odprowadzę cię nie będziesz tak późno sama chodzić -ruszyli w stronę domu Aleksandry.
-Jacek. A tak w ogóle to gdzie pracujesz?
-Jestem aktorem.
-No to teraz rozumiem skąd cię znam -rozesmiali się.
-A ty?
-Jestem policjantką.
-Oo. Powiem ci, że mam skończone szkole policyjną ale jakos wybrałem aktora. Ale chyba zmienię to.
-Dlaczego? Jeśli można spytać oczywiście - na jej twarzy pojawił się piękny uśmiech.
-Praca aktora bardzo męczy. Po za tym spędzasz więcej czasu na planie niż w domu. Nie masz praktycznie czasu żeby odwiedzić rodzinę czy przyjaciół. No i jakbym pracował na komendzie to bym nie poznał tak wspaniałej kobiety jak ty. Chyba zmienię pracę, fani męczą -zaczęli się śmiać -A ty dlaczego wybrałaś pracę w policji?
-Mój ojciec i matka byli policjantami więc ja chciałam ciągnąć tą tradycję. Po za tym słyszałam, że są tam jacyś przystojniacy.
-I co? Znalazłaś swojego księcia z bajki?
-Nie. Można powiedzieć, że nikt mi nie wpadł w oko -rozmawiali tak długo gdy dotarli pod dom Oli.
-Dziękuje za miło spędzone popołudnie -przytuliła się lekko do niego.
-To ja dziękuję
-Może wejdziesz? Prze ze mnie zmarzles
-Nie chce robić ci problemu.
-To żaden problem. Choć -złapała go za rękę i pociągnęła w stronę bloku w którym mieszka. Pogadali pośmiali się i umówili się na kolejne spotkanie. Z racji tego że było już bardzo późno Jacek został u Oli na noc .
2 MIESIĄCE PÓŹNIEJ
Ola i Jacek się zaprzyjaźnili. Jacek również odszedł z pracy aktora i został policjantem. Pracuje na tej samej komendzie gdzie Ola, rzekomy powód odejścia z pracy aktora było to, że musiał dużo pracować i nie miała dla nikogo czasu. Tak na prawdę chciała być bliżej Oli. Jest dyżurnym. Pewnego dnia przypadkiem na siebie wpadli i się....pocałowali. Wtedy poczuli, że są dla sobie stworzeni. Jacek postanowił powiedzieć Oli o swoich uczuciach. W tym celu powiadomil ją, że o 20 pojawi się u niej. Kiedy Ola otworzyła drzwi nie zdążyła nic powiedzieć, gdyż Nowak bardzo namiętnie ją pocałował.
-Olu, od kąt cię poznałem nie mogę o tobie zapomnieć. Jesteś tą jedyną. Jesteś tą którą jako jedyna nie poleciała na mnie za te, że mam kasę. Wiem, że możesz tego do mnie nie czuć i może to skończyć naszą przyjaźń ale chce żebyś wiedziała o moich uczuciach.
-Jacus, od kąt cię poznałam moje życie się zmieniło. Jesteś tym jedynym i to z tobą chcę spędzić resztę życia.
-Skarbie, kocham cię.
-Ja ciebie też, kochanie.
Potem wszystko potoczyło się szybko i wylądowali w łóżku.
Aleksandra i Jacek Nowak są już po ślubie. Się bardzo kochają. Nic nie stanęło na ich drodze do szczęścia. Są bardziej szczęśliwi jako małżeństwo. Dziękuję losu za to, że ich połączył. Dziś oczekują narodzin córeczki. Planują dać jej na imię Natalia.
Mowie tylko, że ta miniaturka pojawiła się tylko dlatego że moja kochana koleżanka podpowiedziała mi co napisać, tak by tej miniaturki nie było
Dziękuję ci Natalio
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczna miniaturka. <3
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Księżniczka. ♥
Pięknie!
OdpowiedzUsuńZnalazłas czas. Nawet nie wiesz jak się cieszę. Zakochalam się w tej miniaturce. Aż mi się łezka w oczku zakrèciła.
Graveyard apparition
No, no... musze przyznać, że świetnie ją napisałaś, teraz tylko boje się czytać twoich kolejnych opowiadań jak już dostałam od Ciebie ostrzeżenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
S.t.o.
Świetna Miniaturka :D Jacek z aktora na policjanta, hmm...gruby przeskok :D
OdpowiedzUsuńWięc jeszcze raz, śliczna miniaturka i w ogóle :)
Pozdrawiam Wiktoria Rudaa
P.S. Zaprasza na mojego bloga o Oli :)
Miniaturka boska *.*,poprostu tak mi sie spodobała ze przeczytalam ją z 4 razy jeszcze :*
OdpowiedzUsuńAle pozwól ze poprawię jeden błąd. Pewnie chociło ci o to że grali już 5h jedną scene a nie film. Ponieważ film można nagrywać nawet 1 rok. :D
A tak po za tym to genialny pomysł ci koleżanka podpowiedziała. Ah Puchała jak nikt inny nadaje się na aktora *.*
Pozdrawiam i życzę weny
Princess-s
p.s genialnie ci rymy wyszły
Super miniaturka. Boski blog. Dopiero tu trafiłam. Czekam na kolejne opowiadania. Pozdrawiam Sandra.
OdpowiedzUsuńSuper miniaturka. Boski blog. Dopiero tu trafiłam. Czekam na kolejne opowiadania. Pozdrawiam Sandra.
OdpowiedzUsuń